Pozostałe zalety konsultacji u polskiego ginekologa UK, oprócz braku bariery językowej, to: Zaufanie do lekarza. Możliwość przedyskutowania każdej medycznej kwestii. Krótkie terminy. Określone godziny przyjęć. Wizyta bez skierowania. Dobrze wyposażone gabinety.
Lekarz okazał się potworem. Czy jeszcze do niego wróci? Fot. Thinkstock Pierwsza wizyta u ginekologa to stresujące przeżycie, dlatego bardzo ważne jest wsparcie ze strony najbliższych. Zazwyczaj okazuje się, że to nic takiego. Profesjonalny lekarz potrafi zadbać o odpowiednią atmosferę, by nie zrazić nastolatki do siebie i niezbędnych badań. Niestety, zdarzają się także medycy, którzy wyraźnie minęli się z powołaniem. Przez takich ludzi wiele młodych dziewczyn całkowicie rezygnuje z profilaktyki. Na łamach serwisu internautka opisała swoje traumatyczne doświadczenia, które wcale nie zachęcają do częstszych wizyt u lekarzy. Jej ginekolog okazał się nie tylko mało profesjonalny, ale wręcz chamski. Pozostaje mieć nadzieję, że trauma związana z tym spotkaniem nie zniechęci jej do dbania o swoje zdrowie. Poznajcie jej szokującą historię. Miała pecha, czy może takie sytuacje zdarzają się częściej? Zobacz również: #MyPillStory: Internautki ostrzegają przed pigułkami antykoncepcyjnymi fot. Thinkstock „Wybrałam się dzisiaj do ginekologa na pierwszą wizytę konsultacyjną w sprawie wkładki domacicznej. Przede wszystkim, umówiłam się na godzinę 10 rano, a do gabinetu dostałam się dopiero przed 12. Rozumiem mały poślizg, ale to już była przesada. Dobrze, że miałam wolne i nie musiałam iść do pracy, bo co bym zrobiła, gdybym jednak musiała? W każdym razie, oczekiwałam zaaplikowania mi wkładki, więc lekarz w czasie wywiadu musiał zadać mi wiele pytań. Wzrost, waga, przyjmowane lekarstwa i tak dalej. Spytał, czy biorę jakieś leki, więc wspomniałam o antydepresantach. To skłoniło go do zapytania, od jak dawna mam zdiagnozowaną depresję. Kiedy powiedziałam mu, że miałam 14 lat w momencie pierwszej diagnozy (dzisiaj mam 19), dziwnie się na mnie popatrzył i zapytał z pogardą: „A co takiego może doprowadzić do depresji 14-latkę?”. Nie byłam pewna czy żartuje, więc wytłumaczyłam mu jak działa ta choroba. Dalej próbował mnie wyśmiewać” - wspomina nastolatka. Zobacz również: Czy moja pochwa jest normalna? 11 krępujących pytań do ginekologa fot. Thinkstock „Pytał mnie, czy winna jest szkoła, czy może jednak sytuacja w domu. W końcu nie bez powodu jest się tak smutnym, a w ogóle cała ta moja choroba to jedynie próba zwrócenia na siebie uwagi. W końcu stwierdził, że lekarze zbyt często diagnozują depresję, bo tak jest najłatwiej. Bo to wytłumaczenie dla każdego. Nawet gdyby była to prawda - nie powinien tego mówić swojej pacjentce. Powiedział, że depresja nie istnieje w kraju, z którego pochodzi, bo tam nikt nie ma czasu na przejmowanie się głupotami, a ludzie po prostu robią swoje. W tym momencie miałam ochotę wyjść, ale mieszkam w niewielkim mieście i zdawałam sobie sprawę, że przyjmuje tu może 3 ginekologów i nie za bardzo mam wybór. Dalej wygadywał niestworzone rzeczy, a kiedy powiedziałam mu ile ważę, zaczął wywracać oczami” - relacjonuje swoją wizytę. fot. Thinkstock „Nagle zaczął dzwonić jego telefon, a on po prostu go odebrał. Podniósł rękę, żeby mnie uciszyć i zaczął rozmawiać. To nie była żadna ważna sprawa. Gadał ze swoim przyjacielem o zupełnie prywatnych sprawach. Co do diabła?! Żeby nie było mi za dobrze, później do gabinetu weszła pielęgniarka, żeby poinformować lekarza o odwołanej wizycie. Pacjentka zachorowała. Ginekolog zapytał: To chyba nie mój problem? Powiedz jej, że ma się tu pojawić, bo inaczej odeślę ją do innego miasta (2 godziny drogi stąd). Pielęgniarka wysłuchała i wyszła. Miała opuszczoną głowę i patrzyła w ziemię. Zrozumiałam, że nie pierwszy raz była świadkiem takiego traktowania ludzi” - 19-latka nie kryje oburzenia. Zobacz również: W CO SIĘ UBRAĆ NA WIZYTĘ U GINEKOLOGA? fot. Thinkstock „Bardzo się starałam, żeby go nie kopnąć z całej siły w głowę, kiedy wpychał we mnie wkładkę. Ja mam grubą skórę i jakoś to zniosłam, ale jestem przerażona, jak traktuje np. 16-letnie dziewczynki. Ich pierwsza wizyta musi przypominać koszmar. Ten lekarz jest po prostu chamski i robi wszystko, by zmieszać swoje pacjentki z błotem. Nie znoszę takich konowałów. Nigdy wcześniej nie byłam u ginekologa. Może tak wyglądają wszystkie wizyty?” - pyta zdezorientowana. Jej wpis wywołał prawdziwą burzę, zdobył kilka tysięcy polubień i kilkaset komentarzy. Większość dyskutujących radzi jej, by złożyła skargę na lekarza. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia

WPHUB. Karolina Sobocińska |. 06.02.2023 04:30. Poszła na pierwszą wizytę u ginekologa. Przerażające, co usłyszała. 2. Pierwsza wizyta u ginekologa jest niezwykle stresującym wydarzeniem w życiu każdej kobiety, a co dopiero nastolatki. Niestety, niektórzy lekarze nie są zbyt delikatni i potrafią powiedzieć coś, co będzie

opublikowano: 24-07-2022, 20:00 Posłuchaj Giełdowa spółka telemedyczna ruszyła po latach ze sprzedażą w Europie, myśli też o USA. Zapewnia, że wie, kiedy pojawią się zyski i zwrócą się inwestycje w technologię. Przeczytaj artykuł i dowiedz się:dlaczego, zdaniem prezesa, Nestmedic ma po latach odnieść sukcesjak ocenia potencjał sprzedażowy swojego nowego, mobilnego urządzenia KTGile wydał na rozwój technologii i kiedy ta kwota ma się zwrócićz czego zamierza finansować ekspansję w Europie i USAco może przyspieszyć jego przejście na główny rynek GPWjakie zastrzeżenia ma osoba związana z branżą medyczną Artykuł dostępny tylko dla naszych subskrybentów Zyskaj wiedzę, oszczędź czas Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie Poznaj „PB” 79 zł 5 zł / miesiąc przez pierwsze dwa miesiącepóźniej cena wynosi 79 zł miesięcznie Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci. Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie. WYBIERZ Rabat 30% „PB" NA 12 MIESIĘCY 663 zł / rok Skorzystaj z 30% rabatu Zapłać raz i czytaj nasze treści bez ograniczeń przez cały rok. Zaoszczędzisz 285 zł. WYBIERZ
Wiarygodność tego typu produktów wynosi około 98–99%, niemniej jednak zawsze wskazana jest wizyta u lekarza ginekologa, w celu przedyskutowania wyników testu. Należy wiedzieć, że wiarygodność tej metody spada, jeśli kobieta stosuje jakiekolwiek leki hormonalne, w tym środki antykoncepcyjne.
W celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji zapraszamy do kontaktu telefonicznego  Rejestracja czynna 7 dni w tygodniu: 09:00 – 18:00 Umów wizytę Umów wizytę do Ginekologa lub Kardiologa w Holandii Aby dokonać rezerwacji wizyty do Ginekologa dr n med Barbary Blicharczyk skorzystaj z formularza znajdujący się poniżej. Pamiętaj iż: Wszystkie konsultacje medyczne u naszych lekarzy specjalistów są w pełni odpłatne i w 100% pokrywane przez pacjentów, nie są również refundowane przez firmy ubezpieczeniowe w Holandii. *Jeśli cały proces został zakończony pomyślnie otrzymacie Państwo potwierdzenie na adres e-mail podany podczas rejestracji Konsultacje Wszystkie konsultacje medyczne u naszych lekarzy specjalistów są w pełni odpłatne i w 100% pokrywane przez pacjentów, nie są również refundowane przez firmy ubezpieczeniowe w Holandii. Informujemy zarazem iż mogą wystąpić nie zamierzone opóżnienia w zamówionych wcześniej wizytach. W większości przypadków może to wynikać z faktu iż osoby posiadjące wczesniejsze terminy wizyt zgłaszają się z opóżnieniem.

Lista lekarzy dla: Ginekolog Kraków. Skorzystaj z profesjonalnej wizyty ginekologów przyjmujących na terenie Krakowa. Ginekolodzy w Krakowie współpracujący z Medicover uzyskali do tej pory blisko 2500 opinii od swoich pacjentów, dzięki czemu każda osoba przed wizytą może podjąć świadomą decyzję, którego specjalistę wybrać

Adresy (2) Moje doświadczenie Cennik Brak informacji o usługach i cenach Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach. 34 opinie pacjentów Wszystkie opinie się liczą. Specjaliści nie mogą zapłacić za zmianę lub usunięcie opinii. Dowiedz się więcej. O Użytkownik zweryfikowany 12 czerwca 2014 Jedyny minus Pani Doktor to brak USG. Chodzę do niej od 11 lat, przeprowadziła mnie już przez niejeden problem zdrowotny... i 2 ciąże, nie zmieniłabym jej na nikogo innego. Profil nieaktywny Użytkownik zweryfikowany 2 czerwca 2014 Pani dr bardzo miła, zawsze wszystko dokładnie wytłumaczy, natomiast podstawowym jej błędęm jest brak USG i naprawde nie wiem dlaczego jeszcze nie ma go w swoim gabinecie. Niestety na pierwszej wizycie ciązowej pani dr nie zleciła pójscia na usg do innego lekarza, dobrze ze zrobiłam to na własną rękę bo chciałam wiedzieć czy na pewno wszystko jest ok. Niestety w 12 tyg okazało się że serduszko nie biło juz od dłuższego czasu. Nie miałam żadnych objawów typu bóle, plamienia, krwawienia. Gdybym w porę nie poszła do innego lekarza mogłoby sie to skończyć zatruciem ciążowym itp. Tak więc, podsumowując - USG to podstawowe i najważniejsze narzędzie w gabinecie ginekologicznym i radziłabym brać to pod uwagę podczas wyboru lekarza, zwłaszcza jeśli ma prowadzić ciążę. Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz R RenaSzczyrk Użytkownik zweryfikowany 16 lutego 2013 Przemiła, mądra, ciepła, życzliwa i taktowna lekarka. Moja córcia (pierwsza wizyta u ginekologa - z polecenia Pani z Apteki pod Pocztą, po porażce próby rejestracji w Ośrodku Zdrowia) jest zachwycona lekarką! Wspomina ciągle zwroty Pani doktor "córeńko", które dodawały Jej odwagi i pewności siebie. Pani Doktor - wielki ukłon dla Pani! Przepisane leki, wymagane kontrolne telefony (na prywatny numer) w trakcie leczenia, próba wykonania dodatkowych badań, mimo, że córka jest w Polsce sporadycznie - pracuje w Holandii, studiuje w Polsce. Ja też będę u Pani na kontroli, w kwietniu :) Moja córcia była i poza godzinami przyjęć Wielki ukłon Pani doktor, wielki ukłon... :) NZ i RZ W Wiktoria S. Użytkownik zweryfikowany 26 kwietnia 2012 na wizycie u pani doktor dowiedziałam się, że mam okropną nadżerkę niezwłocznie do usunięcia za odpowiednią kwotę. dwóch innych lekarzy nie stwierdziło i nie widziało żadnej nadżerki do tej pory. nie polecam. Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz P pacjentka Użytkownik zweryfikowany 11 kwietnia 2012 Polecam dr Badach, nie mam żadnych zastrzeżeń co do wiedzy medycznej. Dokładna, rzeczowa, rzetelna. Nie wiem skąd biorą się opinie na temat przepisywania tabletek bez badania - wywiad przeprowadza bardzo szczegółowo a po przepisaniu nowych tabletek zaleca wizytę kontrolną po 3 - 5 miesiącach. Leczenie skuteczne ( jakis czas temu miałam III grupę w badaniach cytologicznych - bardzo szybkie wyprowadzenie na II a potem na I grupę ). Chodzę do d Badach na NFZ i nigdy nie narzekałam na jakość wizyt. Kolejki - fakt ale ten fakt nie ma wpływu na ocenę pracy lekarza. Przy okazji każdorazowe badanie piersi bez proszenia. Każdą informację o stanie zdrowia wyjaśnia dokładnie i przystępnie, nigdy po wizycie u dr Badach nie miałam żadnych wątpliwości. Tak więc polecam Dr Alinę Badach, miła, kompetentna, życzliwa i uczciwa. Przy okazji - moim zdaniem wystawianie komuś złej oceny z powodu długich kolejek czy braku usg jest zwyczajnie nieuczciwe. Pozdrawiam :) R Regina T. Użytkownik zweryfikowany 8 listopada 2011 Bardzo polecam wszystkim Panią Doktor, jest bardzo kompetentna, miła co jest nader ważne w tych sytuacjach. Prowadziła moje dwie ciąże z super pozytywnym efektem, nadal jestem jej pacjentką, nie zgadzam się zupełnie z negatywnymi opiniami. Pozdrawiam. A Anna C. Użytkownik zweryfikowany 17 stycznia 2011 Do Pani Aliny Badach już chodzę prawie 5 lat i mogę śmiało Polecić Panią doktor. Wyleczyła mnie z grzybicy co wcześniejszy lekarz stwierdził ze nic mi nie jest później wyleczyła mi nadżerkę a następnie prowadziła mi ciążę biorą pod uwagę ze miałam pod koniec zatrucie ciążowe i reakcja była natychmiastowa. Czepianie się że nie ma w gabinecie USG i co?! najwyraźniej nie chce wchodzić w kompetencję dr Niemcewiczowi. To że Pani z rejestracji jest nie miła to też głupota a to że jak ktoś przychodzi to jest kolejka i takie tam - ludzie dajcie spokój jak wam poprostu lekarz nie pasi to piszcie wprost i tyle! Znam bardzo dużo osób które chodzą do Pani doktor i są z niej bardzo zadowoleni tak jak ja, takiego lekarza szukać ze świecą. Mogę w 100% polecić Panią Alinę Badach. G leczylam sie u pani doktor na glupia grzybice bralam antybiotyki i nic;efekt nadzerka 3 stopnia leczylam sie juz dalej u innego lekarza! Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz G Chciałam potwierdzić że Pani doktor jest naprawdę świetnym ginekologiem, ma podejście do pacjenta, miło się z nią rozmawia dzięki czemu wizyta nie jest stresująca. Jak dla mnie to najlepszy lekarz do tej pory. M Magda 24 października 2009 Nie zgadzam się niektórymi opiniami pacjentek Pani doktor. Jestem jej pacjentką już prawie 10 lat, prowadziła moje dwie ciąże, wyleczyła mi nadżerkę i nigdy nie myślałam o zmianie lekarza. Coprawda nie ma własnego usg ale kieruje do świetnego specjalisty co mi właściwie nigdy nie przeszkadzało. Jeżeli chodzi o kolejki i długie czekanie to świadczy tylko o dużej ilości pacjentek /w innych gabinetach też trzeba długo czekać/. A to że jest miła sympatyczna otwarta /na każdej wizycie/i lubi z każdym trochę porozmawiać to pomaga tylko w rozładowaniu napiętej sytuacji bo nie dla każdego badanie ginekologiczne jest przyjemne. Jeżeli są osoby które mają poważne problemy czy ginekologiczne czy z ciążą to powinny wybrać sobie lekarza który pracuje w szpitalu i cieszy się świetną opinią /np dr Baliś/ a nie krytykować i wystawiać złej opini doktor Badach czy innym lekarzom. Niestety lekarz to tylko człowiek a nie duch święty który widzi co znajduje sie w naszych organizmach. Moją opinię podziela wiele moich znajomych które są również zadowolone z usług Pani Doktor Aliny Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz Moje doświadczenie Raporty Fundacji Watch Health Care, która regularnie kontroluje kolejki do lekarzy, pokazują, że na wizytę u specjalisty w naszym kraju trzeba poczekać średnio aż cztery miesiące. Jak długo trzeba czekać na termin do ginekologa w Morągu? Sprawdź w naszym serwisie, gdzie dostaniesz się do ginekologa najszybciej i na NFZ. Gazeta Lubuska.

Utworzono: niedziela, 10, luty 2013 09:09 Aby korzystać z usług placówek zdrowotnych na terenie Holandii należy spełniać kilka warunków. Najważniejsze to ubezpieczyć się w dowolnym zakładzie ubezpieczeniowym. W Holandii działa, co najmniej kilka a my odnośnie ich mamy swobodny wybór (nie jesteśmy skazani na jeden tak jak ma to miejsce w Polsce - NFZ).Każdy Polak ma obowiązek ubezpieczenia się najpóźniej do czwartego miesiąca pobytu w Holandii pod rygorem nałożenia na niego grzywny. Ubezpieczenie miesięczne to koszt mniej więcej 100 euro w zależności od ubezpieczyciela i wybranej oferty. Warto dokładnie przestudiować oferowane pakiety, często różnią się one dostępnością usług. Dobrze więc wybrać te, z jakich korzystać będziemy najczęściej (w niektórych dostępna jest fizjoterapia czy zabiegi dentystyczne).Kolejnym krokiem jest zapisanie się do wybranej placówki świadczącej usługi lekarskie. Również w tym przypadku mamy swobodny wybór i powinniśmy kierować się indywidualnymi potrzebami. Warto na przykład, by w przychodni pracował polski lekarz – listę polskich lekarzy publikowaliśmy w artykule Polskich lekarzy w Holandii znajdziemy łatwo poprzez serwis zapisania się w przychodni będziemy potrzebować dowód tożsamości i kartę ubezpieczeniową. Jeśli już leczyliśmy się na terenie Holandii warto mieć ze sobą także dokumentację medyczną z przebiegu choroby. Na miejscu wypełniamy odpowiedni formularz i wybieramy lekarza. Wszystko wydaje się proste i takie jest, schody zaczynają się niestety Holandii nie jest przyjęte, aby z drobnym katarem udawać się do lekarza, (co w przypadku akurat Polaków często ma miejsce). Co więcej, nawet z poważnym przeziębieniem czy chorobą poczekamy na wizytę mniej więcej dwa dni. W Polsce zawsze możemy skorzystać z ostrego dyżuru w szpitalu, chociaż ta forma nie cieszy się pozytywnymi opiniami, ale zawsze jest. W Holandii, aby udać się do szpitala potrzebne nam będzie skierowanie od lekarza rodzinnego, nie wykonamy również bez niego żadnych badań specjalistycznych. Holenderscy lekarze bardzo rzadko przepisują doraźne leki, antybiotyki są ostatecznością. Większość dostępnych lekarstw jest na receptę (nie wliczając tych przeciwbólowych czy homeopatycznych). Ponieważ Holendrzy propagują zdrowy styl życia zalecają najczęściej witaminy, w postaci owoców i warzyw, nawet w przypadku grypy, gdzie w Polsce już dawno otrzymalibyśmy receptę na antybiotyk. Ogólnie rzecz biorąc Polacy przyzwyczajeni do innych metod leczenia często narzekają na holenderski system medyczny.(Natalia)

Zalecenia Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników z 2016 roku mówią, że pierwsza wizyta u ginekologa powinna się odbyć między 12. a 15. rokiem życia, kiedy zazwyczaj dziewczyna
Depresja w Holandii Depresja to bardzo poważna choroba, występuje ona na całym świecie. 1/4 Polaków ma zaburzenia psychiczne. Na świecie choruje 350 mln ludzi. Już niedługo ma być to najczęściej diagnozowana choroba. Mówią, że klimat w Holandii sprzyja objawom tej choroby. Ciągle padający deszcz, ale również tęsknota za rodziną i bliskimi sprawia, że nie tylko osoby dotknięte depresją, czują się gorzej w Holandii. Pamiętaj, że nie każde uczucie przygnębienia jest równoznaczne z depresją. Przejściowe złe samopoczucie, które pojawia się w reakcji na wydarzenia życiowe, może zdarzyć się każdemu. Kiedy pogorszony stan utrzymuje się powyżej dwóch tygodni wtedy mówimy o depresji. Przyczyny depresji. Przyczyn depresji upatruje się we wspólnym oddziaływaniu czynników endogennych (genetycznych, metabolicznych), egzogennych (związanych z obciążeniem chorobami somatycznymi, przyjmowanymi z ich powodu lekami działającymi depresjogennie, uzależnieniem od leków uspokajających/nasennych, alkoholu, narkotyków), psychogennych – trudne wydarzenia życiowe, straty, zmiany. Jak rozpoznać? Bezsenność- typowy objaw depresji, czujesz się zmęczony i otępiały. Brak skupienia i koncentracji. Lęki – czujesz ciągły osłabiający cię niepokój Bezsilność. Utrata wagi. Brak apetytu. Pesymistyczne spojrzenie na świat i siebie. Zaburzenie popędu seksualnego. Utrata sprawności intelektualnej. Chęć izolacji. Płacz. Ciągłe zmęczenie. Myślenie o śmierci, czasem o samobójstwie- tu podaję kontakt Jeśli przewlekle odczuwasz takie objawy, koniecznie zgłoś w pracy że jesteś chory i udaj się do lekarza. Przez takie objawy możesz stracić pracę, a w związku z tym świadczenia lekarskie i zasiłki chorobowe. Co zapewne nie pomoże ci dojściu do zdrowia. Depresja, co wtedy? Ważne jest to, aby podjąć leczenie u lekarzy tu w Holandii i nie bać się tego. Ponieważ Holandia bardzo niesamowicie poważnie podchodzi do tego tematu. W celu podjęcia leczenia ważne jest to aby zapisać się do lekarza pierwszego kontaktu tzw. hiusarts. Może to być lekarz, który jest najbliżej ciebie. Jeśli potrzebujesz tłumacza, zabierz go ze sobą. Jednak nie jest to konieczne ponieważ lekarz chce ci pomóc i użyje translatora, lub poprosi kogoś o pomoc. Tym się nie przejmuj- to ty potrzebujesz pomocy. Lekarz doskonale wie, że masz teraz gorszy okres i możesz mieć problem z organizacją pewnych spraw. Nastaw się na życzliwą rozmowę i chęć pomocy. Jeśli straciłeś dość dużo kilogramów, lekarz skieruje cię na podstawowe badania krwi lub do szpitala. Depresja w Holandii, wizyta u lekarza- co teraz? Podczas wizyty lekarz zaproponuje ci dalsze leczenie. Prawdopodobnie dostaniesz wizytę u psychiatry, na którą niestety czeka się 2-3 miesiące. W tym czasie lekarz pierwszego kontaktu spróbuje ci pomóc. Najprawdopodobniej nie jesteś zdolny do pracy wiec zgłaszasz w pracy, że jesteś chory. Zwolnienie lekarskie w pracy. Co i jak? Osoba chora na depresję w żadnym wypadku nie powinna chodzić do pracy, szczególnie do takiej gdzie wywierana jest presja oraz tam gdzie używane są maszyny. Osoba chora jest zagrożeniem dla siebie i innych. W tym celu zgłaszamy, to że jesteśmy chorzy w pracy. W absolutnie żadnym wypadku nie mówimy w pracy co nam jest. Mamy prawo zachować to dla siebie, a w twojej pracy nie mają żadnych praw pytać ciebie co ci dolega. Depresja w Holandii. Co teraz? Jesteś po wizycie u lekarza, jesteś teraz na zwolnieniu. To czas na odpoczynek i dojście do siebie. W Holandii na takim zwolnieniu można przebywać max 2 lata, a twój pracodawca musi wypłacać ci 90% wynagrodzenia. O to możesz być spokojny. Czekają cię komisje lekarza arbo, nigdy ich nie ignoruj. Nie ignoruj też leczenia zaproponowanego przez lekarza pierwszego kontaktu ani psychiatry. Poddaj się temu leczeniu i daj sobie czas. Jak sobie pomóc? Depresja to ciężka choroba. Jak sobie pomóc? W Holandii osoba chora na depresję ma sporo uprawnień, które w przypadku innych chorób nie mają miejsca. Można wyjeżdżać za granicę. Według wyjaśnień lekarzy, osoba chora może robić wiele rzeczy które ułatwią mu powrót do zdrowia. Można w tym czasie pojechać do Polski do swojej rodziny lub wyjechać w ciepłe i słoneczne miejsce. Można założyć też własną działalność i robić rzeczy które działają na ciebie terapeutycznie np. poprawia ci samopoczucie robienie komuś manicure, lub rękodzieło. Tytuł artykułu: Depresja w Holandii Przeczytaj więcej ciekawych artykułów na naszym blogu.
. 102 94 397 284 173 290 34 46

wizyta u ginekologa w holandii