Dziecko może nie jeść nic, tylko pić. Może jeść tylko suche pieczywo lub tylko wybrane dania. Może domagać się jedzenia tuż po przyjściu rodzica do przedszkola, może też jeść dużo mniej przez pierwsze tygodnie. Jeśli dziecko przy tym zachowuje się tak, jak dotąd, w domu jest wesołe, bawi się, nie narzeka nadmiernie na Żywienie dzieci to zdecydowanie jeden z ważniejszych czynników wpływających na ich rozwój i zdrowie. Niestety odpowiednia dieta dla dziecka jest równie ważna, co problematyczna, a wiele dzieci oponuje przed zmianami w jadłospisie, szczególnie jeżeli chodzi o te rozszerzające go o warzywa i owoce. Dlaczego warzywa dla dzieci sprawiają tyle problemów? Jak nakłonić dzieci do jedzenia warzyw? Jakie są najlepsze warzywa dla dzieci? Tego dowiecie się z dzisiejszego wpisu! Jak podawać warzywa, aby dziecko miało na nie ochotę? Pomimo tego, że to nie reguła, z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy założyć, że maluch będzie miał w pewnym okresie obiekcje, co do jedzenia warzyw. Dlaczego? Powodów może być wiele, każdy równie błahy, co pozostałe. Co wtedy robić? Logiczna argumentacja odpada, bo jak wiemy, tego typu podejście w przypadku dzieci rzadko kiedy odnosi sukces. To, co może nam pomóc leży raczej w obrębie kreatywności. Chodzi oczywiście o umiejętne podawanie warzyw. Trzeba po prostu wykorzystać drobne, ale skuteczne podstępy, aby zamienić warzywa w kolorowe i ciekawe przekąski, dodatki, a nawet całe dania. Warzywa dla dzieci z reguły się źle kojarzą. Zmieńmy to, podając plasterki marchewki z wyciętymi buźkami, groszek ułożony w zwierzęce kształty, czy też pomidor wycięty w serduszko, lub buźkę z kukurydzą w miejscach oczu. Takie proste zabiegi nadadzą jedzeniu pogodniejszy, zabawowy charakter przez co dziecko chętniej podejdzie do posiłku. Inną kwestią jest maskowanie zapachu, który w przypadku niektórych warzyw może powodować u dzieci niechęć do jedzenia. Mowa tu głównie o kalafiorze, brukselce, czy brokułach. Jak sobie z nimi poradzić? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, aby ich za bardzo nie rozgotować. Miękka, nieprzyjemna dla dziecka konsystencja tylko pogorszy sprawę. Jeżeli zaś chodzi o zapach, to kluczem do sukcesu jest oczywiście aromatyczny sos czy dressing. W naszym przypadku do tego typu warzyw strzałem w dziesiątkę okazał się dip serowy, który skutecznie zachęcił dzieci do jedzenia brokuł. Jak wytłumaczyć dziecku, że warzywa są zdrowe? Tłumaczenie dziecku, że warto jeść warzywa, należy zacząć już od najwcześniejszych lat. To, że warzywa są dla dzieci zdrowe, będzie już poruszane w przedszkolu i szkole, jednak to w domu dziecko chętniej przełamuje się do nowości, dlatego warto to wykorzystać. Tłumacząc maluchowi, że warzywa są zdrowe warto powołać się na, coś co dziecko zna i lubi. Szczególnie fajną taktyką jest nawiązywanie do bajek i postaci, które dziecko lubi. Podparcie argumentacji tym, że warto jeść marchewki, bo są zdrowe i dzięki nim można stać się sprytnym i szybkim jak królik Bugs z pewnością będzie lepsze niż tylko ciągłe wałkowanie suchych faktów i namawianie pod groźbą kary. Najlepsze warzywa dla dzieci Przyszedł czas na zastanowienie się, jakie warzywa dzieci lubią najbardziej? Jak się okazuje, są to oczywiście te najlepiej dzieciom znane. To właśnie ziemniaki, pomidory i ogórki najczęściej trafiają na na nasz stół, przez co dzieci się z nimi oswajają. Dzięki temu znika jakakolwiek niechęć, a każdy posiłek czy to kanapka, czy sałatka, z wykorzystaniem tych warzyw jest dla dziecka czymś normalnym i zwyczajnym. To pokazuje, że przezwyaczajanie i budowanie zdrowych nawyków od małego może zdziałać cuda! Warzywa na słodko Na samym końcu, coś specjalnego, czyli warzywa dla dzieci w wersji na słodko! Ostatnio wpadłam na naprawdę świetny przepis na warzywne muffinki z marchewką, kukurydzą i miodem, które dzieci pochłaniają, nawet nie wiedząc, że w środku jest coś “zielonego”. Startą na tarce marchew gotujemy na parze około 5 minut po czym odstawiamy do wystudzenia. . Do miski przesiewamy przez sito mąkę z proszkiem do pieczenia, dodajemy żurawiny i słodkiej kukurydzy po czym wszystko mieszamy. Jajka ubijamy na puszystą masę z dodatkiem łyżki cukru. Kontynuując ubijanie dodajemy 100 ml oleju. Masę jajeczną rozrzedzamy mlekiem i miodem, cały czas ją ubijając. Wlewamy ją do miski z mąką, mieszamy chwilę tylko do połączenia się wszystkich składników. Jak najszybciej przekładamy masę do blachy muffinkowej wyłożonej papilotkami. Posypujemy pestkami dyni. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C przez ok. 30 minut. Zachęcaj również dziecko do pomocy – zarówno podczas warzywnych zakupów, jak i w procesie przyrządzania jedzenia. Dla starszaka powodem do dumy może być samodzielne krojenie składników. Zwłaszcza w kolorowym fartuszku! Nie zaszkodzi również rodzinna wycieczka do ogródka, albo mini-warzywnik w domu. Gdy dziecko pozna proces Każdy rodzic stara się, by dziecko miało odpowiednio zbalansowaną dietę. Ma to na celu dostarczenie młodemu, rozwijającemu się organizmowi adekwatnej ilości zalecanej dawki dziennej witamin oraz składników odżywczych. Rzeczywistość jednak nie zawsze układa się tak łatwo. Dzieci często odmawiają warzyw, owoców i mięsa. Jak zatem przekonać niejadka do jedzenia tego co jest dla jego organizmu najbardziej wartościowe? Poniżej najciekawsze pomysły. Moje dziecko jest niejadkiem – kiedy to staje się problemem? Bywają sytuacje, że dzieci czasem odmawiają jedzenia. Powinny być one jednorazowe i rzadkie. Wówczas wystarczy dać pociechom spokój, a same zawołają o posiłek za jakiś czas. Gdy jednak niejedzenie staje się notoryczne, pogorszeniu może ulec nie tylko waga dziecka, ale i jego zdrowie. Problem pojawia się, gdy nasz niejadek z reguły: odmawia jedzenia warzyw i mięsaz talerza znika ewentualnie sam makaronzjada tylko deser lub same słodyczeskarży się na każde serwowane danienie chce próbować nowych potrawzjada zbyt małe porcje jedzenia Zazwyczaj wyżej wymienione symptomy współwystępują. Jak zatem przelamać tę długą listę problemów, by nakłonić niejadka do jedzenia? Wiadomo, iż dzieci są różne, tak jak mogą być różne preferencje żywieniowe. Idąc tym tropem, należy połączyć te obie kwestie. Najciekawsze pomysły na to, jak przekonać niejadka do jedzenia to: Zaakceptowanie tego, że nasze dziecko może czegoś nie lubić Częstym źródłem toczenia batalii o jedzenie jest zmuszanie go do tej czynności. Wówczas dziecko czuje się na tyle zmęczone tą sytuacją, że już z góry odmawia posiłku nie wiedząc nawet, co dostanie. W celu zakopania tzw. toporu wojennego, należy odsunąć na bok nerwowe i krzykliwe zachowania rodzica na rzecz spokojnego dialogu. Niejadkowi będzie wystarczyło wytłumaczenie, iż rozumiemy, że nie ma ochoty na jedzenie akurat tego produktu. Istnieje tu szansa, iż nad nie zmuszonym do jedzenia niejadkiem weźmie górę ciekawość lub chęć przełamania dotychczasowych konwenansów, jak przed chwilą wykonał to rodzic. Będzie mu łatwiej w świadomości, iż jest rozumiany i akceptowany w tym co czuje. Zaproponowanie niejadkowi wyboru tego, co chce zjeść Po „udobruchaniu” dziecka dzięki akceptacji, jeśli nie będzie chciało dalej spożywać, możemy: położyć pusty talerz przed naszą pociechą i dać wolną rękę, by samo sobie wybrało ze stołu produkty, na które ma ochotę (gdy dziecko jest mniejsze zapytajmy, co chciałoby zjeść i pomóżmy mu)przygotowując posiłek starajmy się podawać poszczególne jego składniki osobno, by ułatwić wybórczęsto bywa tak, iż niejadek nie preferuje jedzenia osób dorosłych. Wówczas można dać mu propozycję czegoś „prostego”, np. kanapka z jajkiem Modelowanie środowiska domowego Często dzieci odmawiają jedzenia, gdy w zasięgu wzroku mają coś atrakcyjniejszego od warzyw czy mięsa. Dlatego też wszelkie słodycze, przekąski i słodkie napoje należy schować. Odpowiedzialność za posiłek jako zadanie dla dziecka Uczestnictwo niejadka w czynnościach okołoposiłkowych przekłada się na to, że sam posiłek będzie dla niego stanowił wartość. Dodatkowo, chwalone podczas ich wykonywania, będzie dobrze kojarzyło jedzenie. W tej sferze, możemy dziecko angażować do: wspólnego sporządzania listy zakupówwspólnego robienia zakupówwspólnego przygotowywania posiłków Udzielenie informacji niejadkowi Gdy dziecko ma opory przed nowymi daniami, nie trzeba go zawstydzać lub wyśmiewać, a w szczególności przy innych. Wystarczy spokojnie wytłumaczyć, iż smak może się zmieniać i zapewne przyjdzie taki czas, że polubi więcej rzeczy. Gdy sytuacja ma miejsce przy innych, wystarczy wspomnieć, że jeśli nie chce teraz, to niech spróbuje, gdy będzie gotowy. Jak przekonać niejadka do jedzenia? – czego nie robić? Istnieją zachowania rodziców, które mogą wzmagać proces afektu niejadka do posiłków, doprowadzając nawet do nerwicy żołądka. By nie dopuścić do takiej sytuacji, warto w tym miejscu wymienić, od jakich zachowań dorośli muszą się powstrzymać. Mianowicie: nie należy natarczywie upierać się, by dziecko zjadło całe danie do końca lub określony produkt z posiłkunie proponować nagród za zjedzenie czegoś, a w szczególności w postaci deseru lub słodyczy (jedzenie ma być przyjemnością własnego wyboru)nie przyrządzać posiłku instrumentalnie „na zamówienie”nie etykietować dzieci, szczególnie przy innychnie zmieniać pory posiłku w czas na wojnę Wyżej wymienione pomysły mogą stać się inspiracją, która ma przyczynić się do przekonania niejadka do jedzenia. Można je stosować wszystkie razem lub wybiórczo i w zależności od charakteru lub sytuacji modelować. Źródło: J. Faber, J. King „Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały? Poradnik dla rodziców dzieci w wieku 2 – 7 lat„, Poznań, 2017 r.
Trzeba doprowadzić do sytuacji, w której maluch zacznie ssać pokarm. Odradza się także karmienie strzykawką, bo zbyt mocne wlanie pokarmu może doprowadzić do zakrztuszenia. 3. Karmienie butelką. Przede wszystkim dobierz odpowiedni smoczek. Najlepiej, aby przypominał pierś. Ważne jest, aby dziecko ssało, a nie gryzło smoczek.
Należy dbać o higienę jedzenia, tzn. zachowywać regularne pory posiłków, bez możliwości podjadania i jedzenia słodyczy. Jednocześnie nie zmuszać dziecka do jedzenia warzyw i owoców jeżeli nie chce. W znakomitej większości przypadków takie postępowanie przynosi oczekiwany efekt i dziecko zaczyna odkrywać nowe smaki, ponieważ nie pojdadając między posiłkami ma apetyt na "normalne" jedzenie. Odnośnie suplementacji i witamin to jeżeli nie ma objawów ich niedoboru to nie ma takiej konieczności. Proszę pamiętać o suplementacji wit. D w dawce 600–1000 IU/dobę (15,0–25,0 µg/dobę) zależne od masy ciała w okresie od września do kwietnia lub przez cały rok, jeśli synteza skórna jest niewystarczająca .
witam serdecznie :) :) Moi drodzy ostatnio podawalam corce pierwsze łyzeczki słoiczkow marchewka jej smakowała tak samo z ziemniaczkiem , potem dostała Fot. Annie Engel / Getty Images Warzywa są nieodłącznym elementem prawidłowej diety zarówno dzieci, jak i dorosłych. Są źródłem wielu niezbędnych witamin i składników mineralnych, które są kluczem do prawidłowego rozwoju organizmu i jego sprawnego funkcjonowania. Te składniki odżywcze odpowiadają za rozwój układu nerwowego, trawiennego, a także wspierają odporność. Jak przekonać malucha, który uparcie broni się za każdym razem kiedy próbujesz przemycić mu na talerzu zielonego brokuła czy marchewkę z groszkiem? Atmosfera jedzenia Na początku należy zadbać o to, aby posiłki były czymś przyjemnym. Unikaj sytuacji stresujących, krzyku i przymuszania dziecka do jedzenia. Gdy maluch zacznie kojarzyć jedzenie jako przykrą czynność ze złą atmosferą, nie będzie chciał nic jeść, a już z pewnością nie będzie miał ochoty na próbowanie nowych warzyw. Tutaj należy wykazać się cierpliwością i konsekwencją. Dobrym pomysłem również nie jest stosowanie szantażu „Nie obejrzysz bajki dopóki nie zjesz marchewki”, takie metody nie przekonają dziecka do zjedzenia zawartości talerza - skutecznie go tylko zniechęcą. Spraw, aby jedzenie było zabawą i przyjemną czynnością. Na talerzu układaj obrazki z warzyw, np. mogą to być ulubione postacie z bajek, spraw, aby kanapki wyglądały na „wesołe”. Posiłki w takiej postaci zachęcą malucha do próbowania nowych produktów. Ważne jest to, aby być dobrym przykładem dla dziecka. Nie przekonasz malucha do jedzenia warzyw, jeżeli na Twoim talerzu ich zabraknie. Możesz stosować różne sztuczki, które pokażą maluchowi korzyść z jedzenia warzyw np. kiedy widzisz, że nie chętnie je sałatkę, którą ma na talerzu, powiedz „Ale dobra! Czy możesz podać mi jeszcze trochę sałatki, jest genialna!”. To zwróci uwagę dziecka na warzywa i chętniej jej spróbuje. Metody na wprowadzenie warzyw do jadłospisu Bardzo fajnym sposobem na przemycenie warzyw do codziennej diety są różnie koktajle warzywno-owocowe z dodatkiem mleka, jogurtu naturalnego lub wody. Możliwości jest naprawdę mnóstwo. Koktajle są szybkie w przygotowaniu, a co najważniejsze są bogate w witaminy, minerały oraz błonnik. Koktajl ogórkowy z selerem (dwie porcje) 3 łodygi selera naciowego ½ świeżego ogórka duża gruszka ¾ szklanki wody niegazowanej 2 łyżki soku z cytryny Smoothie ze szpinakiem szklanka szpinaku banan kiwi jogurt naturalny/woda niegazowana Smoothie z jarmużem szklanka jarmużu banan pomarańcza gruszka Warzywa mogą również być smacznym dodatkiem do kotletów mielonych lub grillowanych. Wystarczy pokroić w drobną kostkę np. paprykę, cebulę, cukinię, marchewkę czy por. Dodadzą świeżego smaku i aromatu zwykłym kotletom, co może przypaść do gustu Twojemu maluchowi. Które warzywa są najzdrowsze? Odpowiedź znajdziecie na filmie: Zobacz film: Które warzywa są najzdrowsze, a których lepiej unikać? Źródło: Dzień Dobry TVN Zupy krem są świetnym daniem, którego nie można pominąć. Można je przyrządzić z różnych warzyw np. brokuły, cukinia, kalafior czy zielony groszek. Zmiksowana włoszczyzna z dodatkiem innych warzyw na gładki krem, pozbawia możliwości na odrzucanie niechcianych warzyw z talerza. Staraj się nie dodawać kostek rosołowych, gdyż są źródłem dużej ilości soli oraz tłuszczu. Polecamy: Zupa krem z pieczonej papryki W ramach przekąsek podawaj dziecku warzywa w formie paluszków do chrupania, np. marchewkę, seler naciowy, ogórki, paprykę w dodatkiem smacznych sosów. Mogą być one na bazie jogurtu naturalnego z dodatkiem czosnku lub ziół czy miodowy z odrobiną musztardy. Jeżeli Twoje dziecko lubi pierogi, to jest to świetna możliwość do zrobienia farszu z różnych warzyw np. pierogi ze szpinakiem, z marchewką, porem i pietruszką, z pomidorów, papryki i oliwek czy z brokułem i fetą. Takich potraw jest więcej, gdzie można bawić się dodatkiem różnych warzyw np. pizza, którą chyba każde dziecko zje ze smakiem, omlety na śniadanie, różnego rodzaju zapiekanki, pulpety czy nawet warzywne muffinki z dodatkiem jajka i sera. Jeżeli dane warzywo nie zasmakuje maluchowi to nie rezygnuj z niego kompletnie, tylko za jakiś czas podaj w je innej formie, to naprawdę może zadziałać. Weź dziecko ze sobą na zakupy, bez wątpienia będzie to trwało dwa razy dłużej, jednak wtedy i ono będzie miało wpływ na to jakie danie będzie chciało zjeść, samo wybierze potrzebne produkty. Przedstaw swoje pomysły na dania, daj mu wybór, a może i maluch wpadnie na fajny pomysł na obiad. Wspólne gotowanie również sprawi, że to co przyrządziliście razem szybko zniknie z talerza. Dziecko mając wybór dobierze produkty, będzie miało wkład w robienie danej potrawy, którą z pewnością będzie chciał spróbować. Jest to również okazja do świetnej zabawy, a kto wie może obudzisz w swoim dziecku pasję do gotowania! Czy zmuszać się do jedzenia? Karmienie na siłę to przemoc wobec małego człowieka Narusza bowiem jego podstawowe granice, te dotyczące ciała i odczuwania. Dziecko ma jeść, nawet jeśli nie czuje głodu lub zupełnie nie ma na coś ochoty. Zmuszanie do jedzenia godzi też w rodzące się poczucie niezależności młodego człowieka. 00:00 Gdy zaczęliście rozszerzać dietę waszego dziecka, owoce spotkały się z ciepłym przyjęciem, ale warzywa niestety nie. Jak przekonać do nich niemowlę? Zobaczcie, jak poradzili sobie z tym inni rodzice. Warzywa mają niemal same zalety. Zawierają dużo witamin, soli mineralnych i błonnika. Są smaczne, zdrowe i nietuczące. Zdaniem dietetyków warzywa powinny pojawiać się na naszych talerzach kilka razy dziennie, najlepiej przy okazji każdego posiłku. Nic dziwnego, że większość rodziców stara się od początku przyzwyczajać do nich dzieci. Czasem jednak nawet najlepsze chęci mamy czy taty nie pomagają i kilkumiesięczny maluch na sam widok papki z jarzyn odwraca główkę i zaciska buzię. Co robić w takiej sytuacji? Zajrzyjcie na nasze forum i zobaczcie, jak sobie z tym problemem poradzili inni rodzice. Jarzynowe SOS Mój siedmiomiesięczny synek nie chce jeść w ogóle zupek ani przecierów jarzynowych. Ani tych ze słoiczka, ani gotowanych przeze mnie. Na początku zjadał parę łyżeczek, ale teraz jest płacz i zaciskanie ust. A kaszki i deserki wcina z apetytem. Co mam zrobić? frida_a Czas Ja też miałam tragedię na początku, mały nic nie chciał jeść oprócz jabłka. A teraz już cały słoiczek potrafi zjeść. Podejrzewam, że twoje dziecię potrzebuje jeszcze trochę czasu. ewa_mama_krzysia Inne smaki Mojemu dziecku zupa jarzynowa też niezbyt smakuje - zje tylko trochę i zaczyna pluć. Ale odkryłam, że dynię z ziemniakami zajada rewelacyjnie. Chętnie też je marchewkę z ryżem. Proponuję spróbować z innymi smakami, może coś mu się spodoba. pani_kasia Odstawienie owoców Mój synek najpierw poznał smaki warzyw, a potem dopiero - owoców. Może na kilka dni odstaw owoce i dawaj mu same warzywa? zefirek Konsekwencja U nas też był bunt związany z jedzeniem warzyw. Trwał miesiąc, może więcej, ale minął. Ja nie odstawiałam owoców, ale po prostu konsekwentnie podawałam codziennie parę łyżek jarzyn. Zmieniałam smaki. Teraz synek zjada ze smakiem dwudaniowy obiad. A owoce mu się znudziły. karro80 Jabłko z warzywami A jakbyś zaczęła dodawać do jabłka jakieś warzywo, codziennie coraz więcej? Można z dnia na dzień zmieniać proporcje tak, żeby jabłka było w tej mieszaninie coraz mniej. sommer08 Obiad na słodko Spróbuj na początek tak przyrządzać dania, by dodawać do nich trochę owoców. Spróbuj na przykład takiego zestawu: marchewka, indyk i jabłko. beliska Jarzynowa kaszka A może odrobinę ugotowanego i zmielonego warzywa dodaj do kaszki? Odrobinkę na początek, żeby spryciarz nie wyczuł, i może jakoś pójdzie. elzbieta 1983 Zabielanie mlekiem Można spróbować zabielać zupki mlekiem modyfikowanym. Niektóre dzieci na to idą. Dodatek mięsa Mojej córce warzywa także na początku nie smakowały. Od kiedy jednak zaczęłam sama gotować i rozszerzyliśmy obiadki o mięso, mała wcina wszystko, aż się uszy trzęsą. inesska-pinezka Mieszanie dań Ja mojemu maluszkowi mieszałam dania słoiczkowe. Najbardziej mu smakowało mięsko z brokułami. evelinee Jedzenie do rączki Gdy dziecko będzie nieco starsze, zamiast rozdrabniać warzywa, można dawać je "do rączki". U mojej córeczki apetyt wtedy wrócił. A może podać dziecku obiad przy tym samym stole i na takim samym talerzu jak reszcie rodziny? Na moje dzieciaki to działało. andziulindzia Domowy obiad Może sama ugotuj marchewkę, dynię czy batata (słodki ziemniak) i wtedy spróbuj podać - domowe jedzenie ma smak, a to ze słoiczka nie ma smaku. yadrall Słoiczki innej firmy U mnie jest dokładnie odwrotnie. Córeczka chce jeść tylko obiadki ze słoika, przyprawione są dla niej "bleee"... Parę razy udało mi się przemycić zupę mojej roboty, ale to mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. A może spróbować słoiczków innej firmy? easy_martolina84 Zupa na zielono Moja mała nie chciała jeść moich zupek, bo jej się znudziły. I zrobiłam eksperyment. Robiłam jej zielone zupy - z groszku, brokułów, fasolki. Bardzo jej się spodobały i co najważniejsze - smakowały. Przyczyną niechęci do warzyw może być też ząbkowanie. Kiedy moja córa ząbkowała, nie chciała jeść ciepłych potraw, bo ją chyba bolały dziąsła. charlielotta Samodzielność przy stole Moja córeczka też miała okres buntu i nie chciała jeść zup, ale odkąd pozwalam jej babrać w talerzu, chlapać (obie mamy "kombinezony ochronne"), a w tym czasie karmię ją zupką, to je chętniej. Lubi też swoją łyżeczką nalewać zupę do mojej, a potem ja jej podaję do buzi. Może zabawa pomoże? dorota20w Zdaniem eksperta dr n. med. Izabella Łazowska-Przeorek, pediatra, pracuje w Klinice Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Warszawskiego Uniewersytetu Medycznego Świetnie, że internautki prześcigają się w pomysłach na podawanie dzieciom warzyw, bo ich obecność w diecie jest naprawdę bardzo istotna. Są bogatym źródłem błonnika regulującego czynność jelit oraz mikroelementów, flawonoidów i witamin. Niektóre zawierają substancje działające przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo oraz przeciwnowotworowo. Można je gotować na parze lub w niewielkiej ilości wody, ale także dusić albo piec, pamiętając, że przynajmniej pewna ilość powinna być serwowana na surowo. Wtedy nie tracą swoich wartości odżywczych. Ważne, by było ich wiele w diecie, dlatego od jak najmłodszego wieku konsekwentnie i cierpliwie serwujmy maluchom rozmaite warzywne smaki, kolory i konsystencje. Ograniczmy jedynie ilość rabarbaru, szczawiu i szpinaku. Nie przejmujmy się zanadto chwilowym protestem, bo kulinarne gusty maluchów bywają bardzo zmienne. Kształtując przyszłych smakoszy, pamiętajmy o niedosładzaniu posiłków! Najbezpieczniej jest zacząć od rodzimych warzyw hodowanych ekologicznie. Zawsze należy je dokładnie umyć pod bieżącą ciepłą wodą. Można również sięgnąć po mrożonki, a dla starszych dzieci kiszonki. Warzywa można podać jako osobne danie (sok, przecier, zupa) lub jako przekąskę (małe marchewki, różyczki brokułu). Można też je dodawać do innych potraw (kaszek/kleików, purée ziemniaczanego, soków owocowych, sosów, pulpetów mięsnych lub rybnych, past i pasztetów, makaronów i naleśników). Warto doprawić je ziołami (oregano, majeranek, bazylia, tymianek). Wygodnym rozwiązaniem są również dania słoiczkowe. Niejadka zachęci stworzenie na talerzu kolorowego obrazka - uśmiechniętej buźki, pojazdu, bajkowej postaci. I nie zapominajmy o dobrym przykładzie płynącym ze wspólnych, codziennych, rodzinnych spotkań przy stole. Oto jak zachęcić dziecko do jedzenia! Zabawa i przyjemność. Odpowiedź na pytanie, dlaczego dziecko nie chce jeść, rzadko bywa jednoznaczna. Niekiedy to wynik zbytniego przymuszania do spożywania posiłków przez rodziców lub dziadków. Innym razem – niechęć do określonego koloru, kształtu lub zapachu. fot. Fotolia Ile porcji warzyw i owoców je dziennie twoje dziecko? Zabawa w restaurację czy wielogodzinne prośby o zjedzenie chociaż plasterka ogórka? Sposobów na przekonanie dziecka do jedzenia warzyw i owoców jest wiele. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca spożywanie ich codziennie w 5 porcjach. W przypadku wyjątkowych niejadków wydaje się to być nieosiągalne. Jednak należy pamiętać, że jedną z pięciu porcji warzyw i owoców z powodzeniem mogą zastąpić soki i musy. Są lubiane przez dzieci ze względu na smak i formę podania. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia nie tylko dzieci, ale także dorośli powinni spożywać codziennie minimum 400 g owoców i warzyw, podzielonych na 5 porcji. Jak dowodzą badania przeprowadzone przez Millward Brown, jedynie 11% dzieci spożywa zalecane 4-5 porcji owoców, a tylko 4% – warzyw. Większość dzieci – 47% – zjada 2-3 porcji owoców dziennie, natomiast 35% zaledwie jedną porcję w ciągu dnia. Warzywa najczęściej są spożywane przez dzieci 1 raz lub 2-3 razy dziennie (odpowiednio 40% i 34% dzieci). Światowa Organizacja Zdrowia potwierdza, że jedną z pięciu porcji warzyw i owoców może być szklanka soku (200 ml). Nowymi produktami na rynku, które również mogą zastąpić jedną z pięciu porcji warzyw lub owoców, są musy. Zdecydowana większość dzieci, aż 60%, spożywa je rzadziej niż raz dziennie. Nie wszyscy wiedzą, że musy są w pełni naturalną przekąską, wyprodukowaną w 100% z przetartych owoców. – Dzieci powinny spożywać dużą ilość a czasem nawet większą niż osoby dorosłe, składników mineralnych i witamin. Dieta dziecka powinna być urozmaicona, kolorowa, bogata w warzywa i owoce. To dlatego, że rosną, są bardzo aktywne, uczą się i rozwijają – mówi Agata Ziemnicka-Łaska, dietetyk i psycholog kliniczny. Jak przekonać dziecko do jedzenia warzy i owoców? W diecie dziecka nie ma miejsca na monotonię. Dzieci z natury są ciekawe, dlatego posiłki muszą przykuć ich uwagę. Estetyka podania i kreatywność odgrywają tutaj znaczącą rolę. W przypadku kształtowania nawyków żywieniowych u najmłodszych, najskuteczniejsza będzie forma zabawy. – Dzieci warto angażować do gotowania czy do zabawy w restaurację. Wspólne oglądanie książek kucharskich, następnie ustalanie menu, potem zakupy i inscenizacja: kelner-gość, rodzic zawsze jest kelnerem, są wielką szansą do tego, aby dziecko spojrzało na jedzenie z innej strony – podpowiada Agata Ziemnicka-Łaska. Przy jedzeniu ważna jest także atmosfera. Posiłki jedzone w pośpiechu, przy włączonym telewizorze czy w zgarbionej pozycji na kanapie, nie sprzyjają kształtowaniu dobrych nawyków. Wspólnie z dzieckiem należy usiąść przy stole i celebrować zarówno posiłek, jak i wspólnie spędzony czas. Często sprawdzają się też proste, ale zarazem sprytne rozwiązania: – Bardzo łatwym, a jednocześnie wygodnym sposobem jest podanie dziecku soku owocowego do ulubionego, ale niestety ubogiego w witaminy i minerały, posiłku. Sok zawiera takie same korzystne właściwości jak owoce – radzi Agata Ziemnicka-Łaska. Zobacz też: Kiedy dzieci mogą jeść ryby? Jabłko czy mus jabłkowy? To właśnie forma i walory smakowe soków i musów sprawiają, że są one lubiane przez najmłodszych. Dodatkową zaletą jest ładna i wygodna saszetka. Dziecko chętniej sięgnie po mus z kolorowym bohaterem z bajki na opakowaniu niż po pokrojoną marchewkę w pudelku, a efekt po zjedzeniu jest ten sam. Jak zapewnia Agata Ziemnicka-Łaska: – Mus to w pełni identyczny z naturalnymi warzywami i owocami, przetarty produkt. Zawiera drogocenny błonnik oraz witaminy i minerały takie jak owoce lub warzywa, z których został wyprodukowany. Mus nie zawiera dodatku cukru, więc jest produktem w 100% naturalnym. Jeśli więc dziecko chętniej sięga na przykład po sok lub mus jabłkowy niż po jabłko, bez obaw zostańmy przy jego wyborze. Zobacz też: Pytania o mleko modyfikowane Źródło: materiały prasowe FleishmanHillard/mn . 208 56 362 403 245 261 394 201

jak przekonać dziecko do jedzenia